czwartek, 22 marca 2012

Zielone jabłuszka







13 komentarzy:

  1. Jej. Piękne. Takie realistyczne... Nie można być tak utalentowanym!!!
    Jestem pełna podziwu ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest niesamowite, że za każdym razem kiedy Tu wchodzę (a wchodzę od pierwszych miesięy 2011) zdumiewam się, zamieram, wzycham i marzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bezbłędne, i te ugryzienia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję serdecznie - dzięki dodatkom prace powoli ożywają, Cieszę się ,że coraz częściej to doceniacie i zauważacie. Pozdrawiam cieplutko Piecyk

    OdpowiedzUsuń
  5. mmmm.... pycha !!! te ugryzienia strasznie realistyczne ;3 są one "wycięte" dłutem ?

    OdpowiedzUsuń
  6. No dobra, nie będę się rozpisywała pod każdym postem napiszę zbiorowo. OBŁĘDNE!!! Wszystkie Twoje prace są obłędne. Ty to masz talent. Moja koleżanka stwierdziła, że chyba muszą Ci pomagać krasnoludki albo jakieś elfy w tworzeniu tych cudeniek.

    OdpowiedzUsuń
  7. DO tALENT W KIESZENI- o BOZIU KOCHANA, MAM 4 KRASNOLUDKI, TYLKO BARDZIEJ JAK CHOCHLIKI . sĄ WSZĘDZIE MAM WRAŻENIE,ŻE WYCHODZĄ SPOD PODŁOGI. DZIĘKUJĘ ŚLICZNIE. PIECYK

    OdpowiedzUsuń
  8. podpisuję się pod wszystkimi tu i tam i wszędzie słowami. A zielone jabłuszka jak KOSZTELE - moje ulubione, dziś już nie ten smak, i rzadko można je spotkać ;)
    A jeszcze takie wieeeelkie ugryzione pojedyncze na szyję zawieszone jak mój motylek w słoiczku - potęga - każdy by myślał - wariatka, uczepiła sobie jabłko ugryzione, prawie ogryzek na szyję - i pukają się w czoło :)))))
    Lecę dalej podziwiać, bo tu znów szaleństwo i tyle do nadrobienia mam

    p.s. a wiesz, że nadal się nie uaktualnia na moim pasku, wyskakuje, że błąd, coś musi być w ustawieniach w blogspocie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Piecyku, ja się rozpisałam, ale znikło, może do "spamu wleciało" tyle słów...
    Oj ;)*

    OdpowiedzUsuń
  10. Maryś, wszystko jest, tylko nie mam czasu tu zaglądać, praca się wali drzwiami i oknami. pozdrawiam piecyk.

    No wisiorek jabłuszko też na pewno powstanie-
    Myślałam o bransoletce Śnieżce - na zasadzie jak Czerwony Kapturek, z jabłkiem od złej Czarownicy. pomysłów mam ogrom tylko doba za Krótka. Piecyk

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

Popularne posty

Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.