wtorek, 12 lutego 2013

Zapach żonkili





















31 komentarzy:

  1. Jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie to przypomniało mi się jak na Dzień Mamy zawsze robiłam broszkę z modeliny.Oczywiście modelina z czasów świetności nie miała takiego koloru ale wtedy była wspaniała.
    Piękne wspomnienia a naszyjnik pachnie wiosną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te kwiaty są piękne:)Przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak słów, przymiotników...
    :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudowne, dosłownie jak prawdziwe zminimalizowane! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znowu jestem pod wrażeniem. Cudo prawdziwe. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się - piękne! To nie handmade - to artyzm :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejku jakie to piękne...podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach.............prześliczne, jęśli to sztuczne kwiaty, muszę dotknąć żeby stwierdzić pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  9. Piecyk niesamowite!
    Naszyjnik "pani wiosna! Cudny

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały wisiorek, a te kwiaty - zupełnie jak żywe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kwiaty wyglądają niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cdny, cudny, cudny i pachnie, aż u mnie :))).

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowity! Cudeńko przepiękne!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mogę się napatrzeć!!!! Cudowne !
    Słów mi brakuje !!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaki piękny!!! Oczami łapię zapach...

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam żonkile,ale najbardziej uwielbiam Twoje "żywnościowe"wytwory;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki kobiecy :)) zapachniało wiosną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ah, zatkało mnie z wrażenia. Prześliczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku! Wyglądają jak prawdziwe *_* Cudowne!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny bukiet i nigdy nie zwiędnie.

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

Popularne posty

Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.