Dziś kilka zdjęć, jeszcze tegorocznych lepianek. Pochodzą one z wymianek, ale nie mam jeszcze odpowiedzi czy wszystkie podochodziły. Część pochodzi z wymianki z innomania.
I chciałam szczególnie podziękować Joasi. dzięki niej moja tegoroczna choinka jest wyjątkowo piękna.
Miałam juz kolekcję jej pierniczków w domu, ale w tym roku przywędrowały kolejne uśmiechnięte buziaczki i tym razem mogłam ozdobić nimi choinkę. Jeszcze raz Ci ślicznie dziękuję. Zdjęcia są Joasi.
Wszystko piękne, ale nie wiem co jest prawdziwe, a co sztuczne. Realizm opanowałaś do perfekcji!
OdpowiedzUsuńdzięki buziaki :)
UsuńCudeńka.
OdpowiedzUsuńTakie realne.
Podziwiać tylko *.*
pięknie dziękuję;)
UsuńTwoje prace są zawsze takie realistyczne...piękne po prostu. Podziwiam zawsze :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za odwiedziny , wpadaj ponownie, pozdrawiam cieplutko piecyk
UsuńЧудесно и вкусно)))
OdpowiedzUsuń:) pięknie dziekuję
UsuńSame cudowności.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper te duże czekoladowe wisiory. I orzechy świetne i są całkiem jak prawdziwe, nawet na żywo nie mogę uwierzyć;)
OdpowiedzUsuńPierniczki dostałaś śliczne, mi niestety takie lukrowania precyzyjne się nie udają.
dodawaj troszeczkę żelatyny do lukru i wszystko wyjdzie jak trzeba;)
UsuńFaktycznie nie wiem co jest ulepione a co nie.
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz!
pięknie dziękuję:)
UsuńJeju, ta broszka, pierwszy orzeszek.... Proszę, napisz, za jaką cenę można go u Ciebie kupić. Ten orzeszek skradł moje serce, jest taki uroczy. I chociażbym chciała, to nie mam pojęcia, jak TAKIE COŚ zrobić z modeliny...
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć za każdym razem jak Cię odwiedzam ;) Wszystko jak żywe ;))) Śliczne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Wszystko piękne i tak realistyczne,że aż się boję,że się ten cudny sweterek pobrudzi tą czekoladą :)) Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńJa to nie mogę się rozpoznać w tym, które zdjęcia pokazują realne słodkości, a które są ulepione. Jeśli kiedyś dostałabym w prezencie, któreś z tych wytworów, to z pewnością bym zjadła. Sądzę, że nawet w smaku są identyczne z oryginałem ;) Gratuluje talentu!
OdpowiedzUsuńJuż sama nie wiem, co prawdziwe,a co nie..........:))).to jest niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Wspaniałe! :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo zdolna ;) wiewiórka by się pomyliła , ja z resztą też i pewnie połamałabym sobie ząbki na tej czekoladzie ;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne
OdpowiedzUsuńTwoje prace są cudne, wszystko wygląda jak prawdziwe, naszyjnik z czekoladek wygląda naprawdę apatycznie - można pomylić z prawdziwymi czekoladkami :)
OdpowiedzUsuńZachwycasz jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
No przepiękne... Orzech włoski i żołędzie wymiatają... Nie mogę się napatrzeć ;o)
OdpowiedzUsuńTwoje wyroby wyglądają tak realistycznie, przypatrujemy się, przypatrujemy i nie możemy uwierzyć, że to modelina, aż chce się schrupać te orzeszki :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńJuż od dawna zastanawiam się co jest pod taką połową orzecha??? (tak jak w tym naszyjniku z tafelkiem czekolady)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem czegoś podobnego, ale mam wątpliwości co się dzieje jak ten orzeszek się obróci...
Zrobiłaś Kingusiu jeszcze taką bransoletkę z orzeszków - cała z połówek orzeszków. A co jeśli się one wszystkie lub większość poobracają??? Jak taki orzeszek wygląda z drugiej strony???
Hmm...
Tak, czy siak - cudowności <3
orzeszek po drugiej stronie jest chropowaty jak ciasteczko i też ma takie przebarwienia, niestety na dwóch stronach na raz nie da się z modeliną pracować, wiec czekoladki są szlifowane, a orzeszki fakturowane, pozdrawiam
Usuńwszystko piękne.Broszki mnie najbardziej urzekły.
OdpowiedzUsuńCudowności jak w każdym poście :) dziękuję za życzenia - ja także życzę wszystkiego dobrego - i oby ten Nowy Rok był jeszcze lepszy i bogatszy w wenę niż poprzedni :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesienne klimaty, wszystko jest prześliczne:)
OdpowiedzUsuńJak można być aż tak utalentowanym? ;> :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje dzieła, ba! co ja piszę - arcydzieła ;-) podziwiam przeogromnie ;-)
OdpowiedzUsuńWiewióreczka oszołomiona chyba wyborem? - genialne zdjęcie :) O genialności twoich czekoladek już pisałam wielokrotnie i zdania nie zmieniłam :)))) Buziaki
OdpowiedzUsuńCudeńka:))) Nie wiedziałabym co można zjeść, a co jest tylko ozdobą;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fiuuu, ale wysyp pięknych słodkości! Ale kawałek z czekoladą z okienkiem dla mnie naj, bo ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLepianki?? Oh kochana to toż to małe arcydzieła!! Orzechy mnie oczarowały!!
OdpowiedzUsuńnie da sie opisac slowami... *.*
OdpowiedzUsuńZ taką biżuterią to strach przez park/las iść ;-)
OdpowiedzUsuńWiewiórki by się mogły rzucić... ;-)
Naszyjnik z pralinkami jest tak apetyczny, że bym go z chęcią zjadła ;d
OdpowiedzUsuńwspaniałości! wspaniałości!