Mam dziś Wam do pokazania dwie rzeczy, nie wiem co fajniejsze;o)
Powoli powstają nowe wzory jesiennych breloczków, które zaraz pokażę ( a jak macie jakieś fajne pomysły to piszcie ).
Ale najbardziej chciałam pokazać wam kolorowego ptaka. Uroczą Anię i jej sesję, bloga itd..A dlaczego chciałam Wam ją przedstawić? Żebyście moje babulce nie bały się przełamywać konwenanse, bawiły się modą, kolorami,dodatkami. Zdjęcia są własnością Ani , robione min, z udziałem moich dodatków, kolczyk owych tartaletek i bransoletki.
Swoją drogą , co ja bym dała za taki płaszczyk ;o). marzenie!
Powoli powstają nowe wzory jesiennych breloczków, które zaraz pokażę ( a jak macie jakieś fajne pomysły to piszcie ).
Ale najbardziej chciałam pokazać wam kolorowego ptaka. Uroczą Anię i jej sesję, bloga itd..A dlaczego chciałam Wam ją przedstawić? Żebyście moje babulce nie bały się przełamywać konwenanse, bawiły się modą, kolorami,dodatkami. Zdjęcia są własnością Ani , robione min, z udziałem moich dodatków, kolczyk owych tartaletek i bransoletki.
Cudowne breloki! A płaszczyk... też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńGenialne :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te breloczki. A podobny płaszczyk pewnie można do wiosny uszyć. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńŚwietne breloki. Dobrze się komponują kwaskowate maliny i jeżyny i ptaszek niczym z białej czekolady:)
OdpowiedzUsuńtakie to misterne, dokładne ach
OdpowiedzUsuńO matko, ten płaszczy. Ogólnie całokształt. Ja z moimi niebieskimi włosami i różowym płaszczykiem się chowam. Gdzie ja do niej. :O
OdpowiedzUsuńBreloki są cudowne. Tak niesamowicie realistyczne. I zgadzam się z Blue-Anną. Nawet smakowo się komponują. :D
Pozdrawiam Zuza
przepiękne bransoletki:-)mniam a płaszczyk bombowy...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję, że płaszczyk Wam się podoba i że ogólnie nie leżycie ze śmiechu na ten strój. To był taki fajny eksperyment, tylko do zdjęć, a namiary na płaszcz mogę dać w razie czego, bo kupiłam na ebayu. Dziękuję, Piecyku, że o mnie dzisiaj pomyślałaś i nawet wstawiłaś u siebie fotki. Pozdrawiam Was wszystkie i zapraszam w wolnej chwili. Ania.
OdpowiedzUsuńŚwietne! I jaki ptaszki urocze i ten na breloku i Ania :)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńMasz złote łapki:)
OdpowiedzUsuńJa to bym chciała takie jeżynowo - jagodowe kolczyki... Takie dłuuuugaśne, a na samym końcu garśc owocków leśnych. Breloki wyglądają "jak żywe" ;o) Śliczne.
OdpowiedzUsuńPiękne jeżyny, chyba prosto z lasu, jak żywe:)
OdpowiedzUsuńGenialne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :D Te owoce wyglądają jak prawdziwe. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Pełen zachwyt - jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńŚliczności natworzyłaś :) a ja mam dobrze, bo mama szyje mi płaszczyki jakie sobie narysuję:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprzepyszne, smaczne, smakowite - tymi epitetami obrzucę Twoje kolejne cuda <3
OdpowiedzUsuńpłaszczyk też do zjedzenia, hihihi ...
OdpowiedzUsuńTaka jesień to od razu wywołuje uśmiech i zachwyca :) tyle dobrej energii jest w Twoich tworach :)
OdpowiedzUsuńWOW są śliczne!!! uwielbiam Twoje pracy! :*
OdpowiedzUsuńPiękne,takie troszkę ludowe.A płaszczyk miodzio-na pewno odznaczałabyś się na polskich,szaro-burych ulicach :)
OdpowiedzUsuń