witam was serdecznie.
Choć dzisiejszy dzień wykończył moje nerwy totalnie z powodu wylogowujących mnie non stop komputerów czy to z banku czy to z allegro. Koszmar każdego komputerowca , niczym z urywków powtarzającego się dnia, w kółko to samo i to samo. A tu by się tylko chciało pod nosem, warknąć no szlak... by to. By to trzeba było słyszeć. Ale jak szybko przyszło, choć nie szybko , ale odeszło.
Do sedna. Zostałam w tym tygodniu obdarowana upominkiem od Sylwii : http://nabiegunach-art.blogspot.com/ malutką kotwiczką i dodatkowym już tylko z serduszka płynącym prezentem ,woreczkiem z równie śliczna wyhaftowana kotwiczką. Zdjęcia poniżej są autorstwa Sylwii. Za pomoc w publikacji i za piękne upominki dziękuję ja i moje szkraby, które już pochłonęły dodatkowe słodkawe upominki : ciast tiramisu i mamby od cioci Sylwii. dzięki przekupstwu masz nowe czytelniczki bloga...hi hi .
I ponieważ to pochwalny dla was post. Od razu chwalę się haftem którym zostałam obdarowana przez Anię z :'http://blue-anna-wieczorami.blogspot.com/. z Wieczorami. To uroczy haft 3 ptaszków, który już ma swoje przeznaczenie, ale o tym cisza, aż znajdę troszeczkę czasu na swoje przyjemności. Strach sie bać kiedy to będzie. Ale hafcik taki tylko dla mnie, bez okazji, bez niczego cieszy mnie bardzo i za każdym razem jak wpadnie mi w rączki by się nim nacieszyć z bliska i po dotykać łezkę z oka wykręci.
I trzecia ważna sprawa.Z wasza pomocą znalazły się osoby które mi pomogą w zdjęciach.
Pierwszą jest Iza. której zdjęcia możecie zobaczyć :https://www.facebook.com/TomicaPhoto i na http://www.maxmodels.pl/florize.html, szalenie sympatyczna dziewczyna , której pomysł podsunęła jej mama. Urzekł mnie klimat zdjęć Izy, od razu widać,ze to zgrana paczka kilku koleżanek. dodatkowo bardzo ładnych :)
I kolejna. No to już pełen profesjonalizm, którego reklamować nie trzeba. Bo zawodowy fotograf ale i mama dwóch przecudnych dziewczynek i to na nich chyba mama przeprowadzi swój proces twórczo odtwórczy ;). http://www.facebook.com/kasia.
Choć dzisiejszy dzień wykończył moje nerwy totalnie z powodu wylogowujących mnie non stop komputerów czy to z banku czy to z allegro. Koszmar każdego komputerowca , niczym z urywków powtarzającego się dnia, w kółko to samo i to samo. A tu by się tylko chciało pod nosem, warknąć no szlak... by to. By to trzeba było słyszeć. Ale jak szybko przyszło, choć nie szybko , ale odeszło.
Do sedna. Zostałam w tym tygodniu obdarowana upominkiem od Sylwii : http://nabiegunach-art.blogspot.com/ malutką kotwiczką i dodatkowym już tylko z serduszka płynącym prezentem ,woreczkiem z równie śliczna wyhaftowana kotwiczką. Zdjęcia poniżej są autorstwa Sylwii. Za pomoc w publikacji i za piękne upominki dziękuję ja i moje szkraby, które już pochłonęły dodatkowe słodkawe upominki : ciast tiramisu i mamby od cioci Sylwii. dzięki przekupstwu masz nowe czytelniczki bloga...hi hi .
I ponieważ to pochwalny dla was post. Od razu chwalę się haftem którym zostałam obdarowana przez Anię z :'http://blue-anna-wieczorami.blogspot.com/. z Wieczorami. To uroczy haft 3 ptaszków, który już ma swoje przeznaczenie, ale o tym cisza, aż znajdę troszeczkę czasu na swoje przyjemności. Strach sie bać kiedy to będzie. Ale hafcik taki tylko dla mnie, bez okazji, bez niczego cieszy mnie bardzo i za każdym razem jak wpadnie mi w rączki by się nim nacieszyć z bliska i po dotykać łezkę z oka wykręci.
I trzecia ważna sprawa.Z wasza pomocą znalazły się osoby które mi pomogą w zdjęciach.
Pierwszą jest Iza. której zdjęcia możecie zobaczyć :https://www.facebook.com/TomicaPhoto i na http://www.maxmodels.pl/florize.html, szalenie sympatyczna dziewczyna , której pomysł podsunęła jej mama. Urzekł mnie klimat zdjęć Izy, od razu widać,ze to zgrana paczka kilku koleżanek. dodatkowo bardzo ładnych :)
I kolejna. No to już pełen profesjonalizm, którego reklamować nie trzeba. Bo zawodowy fotograf ale i mama dwóch przecudnych dziewczynek i to na nich chyba mama przeprowadzi swój proces twórczo odtwórczy ;). http://www.facebook.com/kasia.
jeszcze raza wam serdecznie dziękuję za serce i pomoc, Piecyk
Czuję się bardzo pochwalona:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI dodałam zdjęcia, czekałam na świt i piękne słoneczko. Pozdrawiam cię cieplutko Piecyk
UsuńOjej, jakie ładne zdjęcia, mogę podkraść jedno do mnie?;)
UsuńNo i chcę takie słoczneczniki:) Kiedyś jak wysiałam to wyrosły takie rachityczne, że wiecej już próby uprawy się nie podjęłam..
Jasne, wysłałam ci więcej zdjęć na pocztę, Wiesz słoneczniki potrzebują żyznej gleby. Ja w zeszłym roku posadziłam cały rządek w bruździe przy ziemniakach i one tak wodę ściągają,że w tym jednym rządku ziemniaki porosły jak orzeszki.Ale słoneczniki potężne. dla tego w tym roku zrezygnowałam a w przyszłym roku będziemy mieli je w oddzielnym miejscu. Najlepiej by było na końcu ogródka, ale wiesz jak u nas w Polsce zaraz przez siatkę wszystko pokradną i tyle tego, że się przy tym na chodzisz.
UsuńA ten słonecznik wyrósł na środku koniczynowej łąki, sam się zasiał, pewnie przeniesiony przez wróbelki.
Ja za siatką mam pole kuzyna, najczęściej żyto tam rośnie to i nikt nie pokradnie, ale z tą żyzną ziemią masz rację, u mnie piach straszny, wszystko słabo rośnie, ile się nagimnastykuje z kwiatkami, nawożę, nawet gnojówkę z pokrzyw im zrobiłam w tym roku, hihi:)
UsuńA ja pierwszy raz słyszę o takiej, ale skoro dla nas dobra to i dla roślinek też, ja korzystam z kompostownika, to świetna rzecz, bo jest na nim wszystko. Pozdrawiam Piecyk
UsuńPolecam choć fetorek niezły:) No i mam zagospodarowanie ogromnej ilości pokrzyw jaka u mnie rośnie. Kompostownik u nas też działa, no ale ile to wszystko wymaga pracy to już sama wiesz:)
UsuńCieszę się, że wszystko u Ciebie wyszło na prostą.
OdpowiedzUsuńNo, jeżeli "szlak... by to" jest w Twoich ustach jakimś przekleństwem... to dobrze, że nie ma Cię przy mnie, jak mi się coś wali...
trafiłam tu przypadkiem:)
OdpowiedzUsuńi patrzę a to te piękności które były w Wigrach:)niesamowite:)
ja byłam tam ze swoja biżuterią:)
pozdrawiam ciepło i zapraszam na mojego bloga:)
Emilaa
wpadnę na pewno i pozdrawiam także.
UsuńŚliczności dostałas, akurat na ukojenie nerwów :)
OdpowiedzUsuńNo to miłej współpracy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję serdecznie za odwiedziny.Jak tu u ciebie ładnie i słodko!Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi: przez żołądek do serca :):):) Ja tam wiedziałam, co robię :) A tak na poważnie, dziękuję za ciepłe słowa, cieszę się, że prezenty spodobały się.
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką Ani tworzy Ona wspaniałe hafty, bardzo realne, piękny prezent.
A teraz pędzę zobaczyć zdjęcia Pań
Pozdrawiam :)
Cudnie wyszły zdjęcia ptaszorków Ani przy słoneczniku.Ciepło i słonecznie się zrobiło...
OdpowiedzUsuń