Przepraszam was wszystkich,że nie odpisuję ,ale dopiero dziś dotarliśmy do domu, po Suwalskim Jarmarku.
Otwieram skrzynkę, a tu czeka na mnie tyle wiadomości. Serdecznie wam dziękuję i króciutko tylko napiszę,ze postaram się wam dziś powystawiać do sklepiku produkty o które pytałyście. Jeśli o czymś zapomnę,proszę wybaczcie w piątek mam następne targi tym razem w Węgorzewie. na które oczywiście serdecznie zapraszam.
A tym czasem kilka zdjęć z tego weekendu.Dodam,że dzięki blogowi poznałam niezwykłą osobę z która połączył mnie aniołek. ci którzy czytają moje posty wiedzą ,ze jest to Anetka z bloga-http://anielskisklep.blogspot.com/. Anetka dołączyła do mojego stoiska. Dzięki czemu mogłyście zobaczyć i poznać jej szyjątka.Ale mama szyje inne rzeczy jak: podusie, kosmetyczki, organizatory.
Z góry przepraszam was za zdjęcia. Może Anetce wyjdą lepsze , to za jej zgodą wam zaprezentuję.
torebusie mamy-fiżki
A no i kilka zdjęć z pobytu nad jeziorem Wigry.
Nasz maleńki domek,,Bachusz'' nad Wigrami
Pensjonat się buduje, ale większość domków ( bo sa do kwatery domkowe do wynajęcia- tzw, segmenty jest już ukończona)20 m do jeziorka od naszego domku
Plac z ukończoną częścią budynków
Plaża, pusta , bo zdjęcie robione zostało o świcie. Ale wierzcie mi, byliśmy na niej o 22-giej,
trwały mecze a woda była pełna pluskającej się młodzieży i dzieci.. Droga dzieli tylko dojście do restauracji i hotelu.
I nasz domeczek od środka. Malutki- ale dla nas wystarczający :).
wszystkim szukającym miejsca do wypoczynku polecam. piękne spokojne okolice.
Boskie te rzeczy ! Szkoda że mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuńWprost oczu oderwać nie mogę!!! Cudne stoisko, genialna wprost aranżacja. Takie prawdziwe piecuchowo. Miło, przytulnie, domowo. Cudności wszelakich taki ogrom, że same ochy i achy. O MATEŃKO!!! bez kozery!!! cudnie. Brak mi słów. Przypominają mi się dobre stare czasy, kiedy sam na Jarmark Dominikański jeździłem ale to stare czasy. Może kiedyś jeszcze pojadę. Pięknego dnia życzę. Buziole posyłam, Grzegorz.
OdpowiedzUsuńŚlicznie ci dziękuję. po cichu i mi się marzy jarmark Dominikański- może nastaną dla nas obojga lepsze czasy i się tam spotkamy :) Chcieć to móc. Pozdrawiam cieplutko i życzę samych szczęśliwych chwil.
UsuńPrzepiękne ;)
OdpowiedzUsuńMam rodzinę nad jeziorem Wigry, szkoda, że akurat mnie tam nie było z przyjemnością bym odwiedziła Twoje cudowne stoisko :)))
pozdrawiam cieplutko :)
Muszę spytać, bo wydają mi się bardzo duże - ile cm mają te wisiorki lody gałkowe?
OdpowiedzUsuńlody maja ok 8 cm, a pączki ok 4 cm. pozdrawiam Kinga
UsuńPiękne stoisko! Piękne przedmioty :) Jestem ciekawa szerszej relacji ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Śliczne miałyście stoisko... uzdolnienia manualne widzę po mamie odziedziczyłaś...przed chwilą zerknęłam na jej bloga...i zaraz uciekam bliżej mu się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńPo za tym zapraszam na Candy do siebie :)
Nigdy nie byłam na takim jarmarku, tak żałuję!
OdpowiedzUsuńBuziole posyłam!!!
OdpowiedzUsuńKingo, stoisko Wasze było niezwykłe, podziwiam detale, ozdoby i perfekcję w każdym calu. Szyjątka śliczne cudownie się wkomponowały w klimat. Dziewczyny jesteście boskie. Mam nadzieję, że oprócz pewnych zachwytów, była też duża sprzedaż:))
OdpowiedzUsuńNo niestety nie, nie wiem,czy to wynik organizacji. Bo wszyscy narzekali na brak turystów. Myślę,że to słaba reklama. zeszłe lata podobno przyciągały tłumy, jak słyszałam z relacji twórców. w tym roku zbrakło chyba własnie rozgłosu. Ale sa inne plusz wyjazdu.
UsuńKingo, ja trzymam kciuki, za Ciebie, targi, kontakty, sprzedaż, fanów itd. Niech to co lubisz, bo lubisz, prawda? da Ci sposób na życie.
UsuńA ja miałam przyjemność obejrzeć i zakupić Pani prace w Węgorzewie :) Kupiłam przecudną bransoletkę, strassznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń