Uwaga, musisz mocno wytężyć swoją wyobraźnię.
Jeśli na zdjęciu nie widzisz odrapanego balkonu ( ja od 4 lat tego nie widzę hi hi ...)
I tu widzisz piękną truskawkę, choć nie z białego kwiatka
Rosnącą na przekór wszystkim, bez ziemi. czerpiącą siłę ze słońca i życiodajnej wody.
Życie nie jest do końca takie jakim sobie je wymarzymy.Ale tylko my potrafimy je zmieniać.
Żyć na przekór, lub pomimo.
Pozdrawiam cieplutko Piecyk
Jaki tam odrapany balkon, nic na nim nie widać :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o truskaweczkach, takich płatków jeszcze nie widziałam, są śliczne .
UsuńNo mówiłam ,że nie odrapany, tynk też z sufitu, w oczy nie spada...hi..hi...
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję, że do mnie wpadłaś.
OdpowiedzUsuńwszystko jest piekne ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze takich truskawek ... śmiechowe zjawisko :)
OdpowiedzUsuńnikt nie obiecywał, że to będzie bajka - a mimo to możemy je w taką jak chcemy przeobrazić, dbając o każdy piękny dzień ;)))
OdpowiedzUsuńCzasem trudno się doszukać piękna, po drodze wpada tyle niezaplanowanych i przykrych dni. Ale następny może być piękniejszy więc warto na niego poczekać. Warto.
UsuńTrza patrzeć sercem;-))) Truskawka jedyna w swoim rodzaju a balkon zaprasza by się rozgościc;-)))
OdpowiedzUsuńJedyna na cały świat? Dobrze sobie tak pomyśleć, jeśli to nawet nie prawda.
UsuńMorał z tego: każdy jest wyjątkowy i ma w sobie moc życia. Oczywiście zapraszam na ten obdrapany balkonik.
O piękna jasnowłosa Pani. Dzięki Ci za ten strumień słów błogich i wielce radujących me serce i spokój w ducha płochego, a nostalgiją nie raz szarpanego, wlałaś. Zawżdy prawdę Twe usta rzekły iż nasze drogi życia doczesnego nie raz kręte i chrustem wszelakim bywają udręczone. Jednak prawdą wielce istotną i w rzeczy samej oczywistą iż walkę, choć często nie równą podejmować trzeba. Smutki i troski różne niczym ciemne chmury gradem nasiąknięte nasz firmament spokojny nawiedzać skłonne i ochoczo będą spokój zakłócać. Jednakoż nie damy się im! Co prawda łza nie raz w błękicie oka zalśni i cicho ziemi umęczonej dotknie lecz wiara ogromna w brzask poranka w sercu załomoce i światłem spokoju napełni.
OdpowiedzUsuńZ serca dziękuję za post, nie sądziłem,że kiedykolwiek ktoś coś tak zacnego i dobrego dla mnie uczyni. Słów ludzkich mi brakuje aby podziękować. Więc po prostu dziękuje pięknie.
Balkon piękny i nie ważne,że delikatnie sufit sfatygowany. Widać na nim rękę dobrego człowieka, a kwiat truskawki bajeczny! Oj jak ja bym chciał mieć taka siłę walki! No czasem mi się wygrać jakąś bitwę. Drobnymi kroczkami trzeba. Spokojnej nocy i raz jeszcze pięknie dziękuje. Grzegorz.
dziękuję Ci Grzesiu za tak śliczny komentarz. Wczoraj kiedy go otrzymałam długo się zastanawiałam co z nim zrobić. Czy wypościć na światło dzienne? Nacieszyć się,że coś jest moje? Ale on najbardziej zobrazuje światełko które ma tylko człowiek i dlaczego lubię zaglądać na twojego bloga. I czytać i czytać, kilkakrotnie, za każdym razem doczytując się czegoś nowego. Tak optymistycznych miejsc jest niewiele, a szukałam w wielu miejscach. ślicznie Ci dziękuję za mile chwile spędzane na Twoim Blogu. O twórczości cieszącej me oko nie wspomnę :)a która jest najlepszym lustrem tego jakim jesteś człowiekiem. Z dzisiejszym porankiem przywiewam do Ciebie mój optymizm, którego w Piecuchowie nie może zabraknąć: żyć na przekór lub pomimo.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, nie mogę nacieszyć się Twoim blogiem. Tylko piękny człowiek może robić tak piękne rzeczy ... pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuń