Troszeczkę to trwało ( w zasadzie pół dnia- ale miłego dnia) zanim odwiedziłam wasze blogi i spisałam losy.
Potem przyszedł czas na czary-mary w Potterowskim kociołku
Pach i losy są w środku.
Losowała moja mała Calineczka -Julka.
A wygrana powędruje do Anny z ,,Tajemniczego ogrodu" http://sekretnyogrod.blogspot.com/.
Czekam na kontakt i serdecznie gratuluję zwyciężczyni.
Ps, w woli wyjaśnienia, garnuszek nie jest mojego autorstwa. wykonali go chłopcy z pracowni Lipowa.
http://pracownialipowa.easyisp.pl/blog/?page_id=18. Tu macie na nich namiar. Do wykonania takiego garnuszka potrzebny piec ok 2000-3000 st, C . A urok garnuszków polega na tym ,że są oblewane ( płynnymi odczynnikami metali? - nie chcę się zagłębiać, bo się na tym nie znam i podczas wypalania przybierają ona rożne barwy, mi najbardziej podobają się te w brązach i turkusach. Do chłopaków można pojechać na kurs garncarstwa na kilka dni- ulepić coś swojego.
A z modeliny można wykonać taki garnuszek, tylko nie będzie można z niego jeść ani pić, ale na różnego rodzaju bibelotki czemu nie, np, na ołówki, pędzle.
Potem przyszedł czas na czary-mary w Potterowskim kociołku
Pach i losy są w środku.
Losowała moja mała Calineczka -Julka.
A wygrana powędruje do Anny z ,,Tajemniczego ogrodu" http://sekretnyogrod.blogspot.com/.
Czekam na kontakt i serdecznie gratuluję zwyciężczyni.
Ps, w woli wyjaśnienia, garnuszek nie jest mojego autorstwa. wykonali go chłopcy z pracowni Lipowa.
http://pracownialipowa.easyisp.pl/blog/?page_id=18. Tu macie na nich namiar. Do wykonania takiego garnuszka potrzebny piec ok 2000-3000 st, C . A urok garnuszków polega na tym ,że są oblewane ( płynnymi odczynnikami metali? - nie chcę się zagłębiać, bo się na tym nie znam i podczas wypalania przybierają ona rożne barwy, mi najbardziej podobają się te w brązach i turkusach. Do chłopaków można pojechać na kurs garncarstwa na kilka dni- ulepić coś swojego.
A z modeliny można wykonać taki garnuszek, tylko nie będzie można z niego jeść ani pić, ale na różnego rodzaju bibelotki czemu nie, np, na ołówki, pędzle.
oo gratulacje :) może mi też się kiedyś poszczęści :)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- Iwona.
Gratuluję :*
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać,że już szykuję nową niespodziankę. Pozdrawiam cieplutko Piecyk
OdpowiedzUsuńgratuluję i baaaardzo zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńGratuluje zwyciężczyni i dziękuję za zabawę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ale mnie zatkało, aż zawołałam dzieciaki aby się upewnić czy to prawda. Moja radość sięga zenitu. Bardzo bardzo dziękuję Kochanej Calineczce, która swoją magiczną rączką wylosowała moja skromna osobę. Już nie mogę się doczekać kiedy dostanę te skarby i nawet już są chętni na pożyczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i jeszcze raz bardzo dziękuję!!!!
Witam Anno, miło Cię poznać. Poproszę o kontakt: piecuchowo@gmail.com z danymi wysyłkowymi. Jeszcze jutro przesyłka może do Ciebie wyruszyć. Pozdrawiam cieplutko Piecyk
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w zabawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko =}
super prezencik. Gratulacje dla szczęśliwej Anny :) dziękujemy za candy!
OdpowiedzUsuńa ja mam takie pytanie do Autorki :) - widziałam w sklepiku Twoje cudne wytwory. Czy zamiast kolczyków mogłabyś wykonać klipsy? Masz takie zaczepki? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNiestety nie wygrałam :(... w związku z czym zastanawiam się czy nie zamówić u Ciebie Piecyku takiego naszyjnika, oczywiście jeśli jest to możliwe.
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni i zazdraszczam...
Pozdrawiam ciepło
KOCIOŁEK prześliczny! Gratuluję Annie, ale też dziękuję Piecuchowym dłoniom i sercu, za to jak się dzieli...
OdpowiedzUsuńp.s. te cuda oglądałam jeszcze przed gwiazdką (nie mając własnego bloga) w poszukiwaniu prezentów dla wszystkich dziewczynek w rodzinie! Ale Mikołaj napisał listy i kazał samej zrobić... Innym razem, bo widzę ŻE SKLEP POWSTAŁ!!!
zauroczona
Gratuluję zwyciężczyni i dziękuje za zabawę.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam klipsy, jednak się nie sprawdzały. dawno nie miałam o nie pytania, więc przy okazji zakupów będę się za nimi rozglądała.
OdpowiedzUsuńwitam Cię Maryś dziś i ja mogłam obejrzeć Twojego bloga.Jestem zauroczona.Będę miała do Ciebie prośbę. I dziękuję za docenienie mojej ciężkiej , ale przyjemnej pracy. Cały czas się staram jak tylko mogę. Pozdrawiam cieplutko Piecyk
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni:) i dziękuję za zabawę. Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńGratuluję Szczęściarze i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńto nie do mnie?? szkoda:(
OdpowiedzUsuńgratuluje zwyciężczyni:)
a do Ciebie będę zaglądać:)
moze nawet uda mi sie jakiś Alicjowy drobiażdzek kiedys kupic:)
Gratuluję zwyciężczyni i dziękuje za zabawę. :)
OdpowiedzUsuńI szczęście w losowaniu ominęło mnie cóż.
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni. Dzięki candy znalazłam super blog. :)
dziękuję za zabawę. szkoda, że nie miałam szczęścia, ale zostaję oglądać twoje cudeńka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Szczęściarze, która dostanie to cudeńko i dziękuję za cudowną zabawę!
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdroszczę, co tu gadać... :)Dziękuję za emocje i zabawę..
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zabawę:DDDD
Bardzo dziękuję za miłą zabawę i gratulacje dla sczęśliwych zwycięzców.
OdpowiedzUsuńto jedno wielkie oszustwo !! nie fer !!
OdpowiedzUsuńMam pytanie: z czego jest ten odjazdowy kociołęk, bo też chce taki zrobić!
OdpowiedzUsuńcześć Dzbanuszka nie robiłam sama , dostałam go od chłopaków, których szukać możecie- na www. pracownialipowa.pl
OdpowiedzUsuńNo nich można także udać się na warsztaty, ale do samodzielnego wykonania potrzeba pieca.
Witam :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest przepiękny, gratuluję wygranej :-)
Moje gratulacje.
OdpowiedzUsuń