Wczoraj odbyło się u mnie uroczyste losowanie Candy.
Piszę,że uroczyste, bo nie przewidziałam, że wszystkie moje szkraby zechcą brać udział w losowaniu.
Każda chciała ciągnąć los, mieć swój mały wkład w czyjeś szczęście. Bowiem nie tylko dostawanie, ale i obdarowywanie,niesie ze sobą moc wrażeń. Ale jest to także dobry znak do tego by ogłosić kolejne Candy. A okazja będzie nie mała ,bo 3 urodziny mojej Zuzanki już w przyszłym miesiącu.
Ale do rzeczy. Głosów zebrała się pokaźna kupka ( podwójne i te dodane po północy odpadły).
I tu jest dobry moment na podziękowanie wszystkim biorącym udział w Candy, za miłe słowa, waszą wrażliwość na drugiego człowieka. Przyznam,że Candy przyniosło mi kilka nowych znajomości, za które dziękuję z całego serca.
Los ciągnęła Majka: A zwyciężczynią okazała się ,, Przyszła Pani P,"
Proszę o kontakt, piecuchowo@gmail.com. w celu uzgodnienia dalszych szczegółów i podania adresu do wysyłki. Oczywiście gratuluję. i wszystkich których ominęło szczęście, tuz koło nosa zapraszam na nowe Candy ( już jutro na blogu).
Przy okazji, moje kolejne eksperymenty z chlebem. Tym razem upiekłam chleb Podhalański ( pszenno-żytni z lecytyną) , do którego dodałam suszone śliwki- strzał w dziesiątkę. polecam.
chleb niedzicki pszenno-żytni z amarantusem, i chlebek litewski do którego dodałam całe opakownie łuskanego słonecznika i pestki dyni- tez polecam. Ostatnio eksperymentuję z chlebkiem, zamiast wody dodaję mleko lub maślankę - na pewno chlebek dłużej zachowuje swoją świeżość.
Ponadto- dodanie łyżeczki masła lub mleka podkreśli zapach naszego wypieku.
Jeśli dodam dwie łyżki oliwy z oliwek, sprawi to,ze miękisz jest bardziej soczysty a skórka rumiana krucha i chrupiąca. To tyle mondraliskowania. Następnym razem piekę chlebek z cebulką, już dawno mam go w planie, ale jak na złość zawsze brak cebuli w domu. tym razem przygotuję się należycie.
Piszę,że uroczyste, bo nie przewidziałam, że wszystkie moje szkraby zechcą brać udział w losowaniu.
Każda chciała ciągnąć los, mieć swój mały wkład w czyjeś szczęście. Bowiem nie tylko dostawanie, ale i obdarowywanie,niesie ze sobą moc wrażeń. Ale jest to także dobry znak do tego by ogłosić kolejne Candy. A okazja będzie nie mała ,bo 3 urodziny mojej Zuzanki już w przyszłym miesiącu.
Ale do rzeczy. Głosów zebrała się pokaźna kupka ( podwójne i te dodane po północy odpadły).
I tu jest dobry moment na podziękowanie wszystkim biorącym udział w Candy, za miłe słowa, waszą wrażliwość na drugiego człowieka. Przyznam,że Candy przyniosło mi kilka nowych znajomości, za które dziękuję z całego serca.
Los ciągnęła Majka: A zwyciężczynią okazała się ,, Przyszła Pani P,"
Proszę o kontakt, piecuchowo@gmail.com. w celu uzgodnienia dalszych szczegółów i podania adresu do wysyłki. Oczywiście gratuluję. i wszystkich których ominęło szczęście, tuz koło nosa zapraszam na nowe Candy ( już jutro na blogu).
Przy okazji, moje kolejne eksperymenty z chlebem. Tym razem upiekłam chleb Podhalański ( pszenno-żytni z lecytyną) , do którego dodałam suszone śliwki- strzał w dziesiątkę. polecam.
chleb niedzicki pszenno-żytni z amarantusem, i chlebek litewski do którego dodałam całe opakownie łuskanego słonecznika i pestki dyni- tez polecam. Ostatnio eksperymentuję z chlebkiem, zamiast wody dodaję mleko lub maślankę - na pewno chlebek dłużej zachowuje swoją świeżość.
Ponadto- dodanie łyżeczki masła lub mleka podkreśli zapach naszego wypieku.
Jeśli dodam dwie łyżki oliwy z oliwek, sprawi to,ze miękisz jest bardziej soczysty a skórka rumiana krucha i chrupiąca. To tyle mondraliskowania. Następnym razem piekę chlebek z cebulką, już dawno mam go w planie, ale jak na złość zawsze brak cebuli w domu. tym razem przygotuję się należycie.
Bardzo serdecznie gratuluję wygranej. Taki prezent jest niesamowity i trochę nawet zazdroszczę. Zresztą chyba dużo Pań będzie zazdrościło dzisiaj Pani przyszłej.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.
Gratulacje szczęściarze :) I zazdroszczę pysznego chlebka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję "Przyszłej pani P"
OdpowiedzUsuńA mi trochę przykro, bo mój pierwszy wpis został przez Ciebie skasowany przez przypadek. \zostawiłam drugi komentarz i też go nie ma, więc nie mogłam brać udziału w losowaniu:(
Gratuluję zwyciężczyni i skłamałabym, gdybym powiedział, że nie zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńdzięki za zabawę:).
Chlebek wspaniały, też czasem piekę. Pozdrawiam serdecznie!
Gratuluję zwyciężczyni:).
OdpowiedzUsuńA ja wciąż zabieram się za pieczenie chleba... Ty eksperymentujesz już z różnymi rodzajami:). Popatrzę sobie popatrzę i może w końcu się zmobilizuję:).
Pozdrawiam
Żal mi strasznie zegareczka - bo śliczny, ale spróbuję następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie na torebkowe candy na www.katta.blox.pl
Dzięki za miłą zabawę i gratulacje zwyciężczyni.
OdpowiedzUsuńO Wow!!! Wygrałam :) Ale prezent na urodziny :) dziękuję :* Kontaktuję się :)
OdpowiedzUsuńПоздравляю победителa!
OdpowiedzUsuńСпасибо за розыгрыш!
ależ jesteś szczęściarą przyszłą Pani P:):):)
OdpowiedzUsuńgratuluję ci, cudeńko będziesz miała:)
a Tobie Piecuszku bardzo dziękuję za zabawę:):):)
przepiękne rzeczy tworzysz:)
pozdrawiam:)
Polecam też tzw. chleb Turecki (o ile mnie moja pamięć nie myli :)) z rodzynkami i miodem. Pycha ;)
OdpowiedzUsuń