Nie ma chyba szczęśliwszej mamy , od tej która ma ma takie dzieci jak ja. Co prawda sama wybierałam prezent, ale był to prezent tylko dla mnie, nie z serii ,,kura domowa" -garnki , czyli wszystko co można ogarnąć myslami , a jest potrzebne do prowadzenia gospodarstwa domowego. Już od kilku lat nie miałam takiej okazji, na zakupienie czegoś zbędnego, a którego zastosowaniem miała być włącznie satysfakcja i niesione zadowolenie.O ironio, gdy nie ma wokół nas mizogini, my same baby potrafimy ją sobie stworzyć.
A przy okazji prezent stał się kolejną zajawką mojego miniaturowego świata. Początkiem kolekcji Harego Pottera. Dziewczynki są zachwycone. powstały już pierwsze flakoniki, buteleczki- mojego autorstwa, świece, mapy, początek zielników, ksiąg . oby tylko życia starczyło na zrealizowanie planu. Jutro kila zdjęć z tego co już mam. A teraz śliczne buteleczki o wymiarze niespełna 2 cm . ( nie nie pomyliłam się).
A przy okazji prezent stał się kolejną zajawką mojego miniaturowego świata. Początkiem kolekcji Harego Pottera. Dziewczynki są zachwycone. powstały już pierwsze flakoniki, buteleczki- mojego autorstwa, świece, mapy, początek zielników, ksiąg . oby tylko życia starczyło na zrealizowanie planu. Jutro kila zdjęć z tego co już mam. A teraz śliczne buteleczki o wymiarze niespełna 2 cm . ( nie nie pomyliłam się).
czy one są zrobione ze szkła :o??? bedzie można kupić takie cudo :)
OdpowiedzUsuńJest Pani moim guru! Uwielbiam Pani prace! Bardzo chciałabym tak umiejętnie formować modelinę jak Pani. Może kiedyś mi się uda.. ;)
OdpowiedzUsuńAnBerry
atelier3.blogspot.com
Bardzo fajne ^^Sama takie robisz czy można kupić takie gdzieś w sklepie ?
OdpowiedzUsuńgdzie mozna nabyc takie naczyńka?:)
OdpowiedzUsuńWyobraźnia bez granic :-)))
OdpowiedzUsuń