sobota, 15 marca 2014

   Pogoda popsuła moje plany, miał być plener,miały być zdjęcia na modelkach a jest wiatr i deszcz. Bry zimnica powróciła. Stanowczo mnie to nie porywa do pracy. Za plecami włączyłam sobie piecyk, kocyk narzuciłam na zmarznięte nóżki. I zaczynam swój dzień pracy. Zdjęcia zrobione, część poobrabiam a potem najprzyjemniejsza cześć, lepienie;o) .



Powstała seria dla małych dam z znanym już Wam motywem babeczek, (opaski,spineczki,kolczyki sztyfciki i na biglach). Coś te czerwienie nie mogą się ode mnie odczepić. Ale na pewno jakaś pastelowa seria powstanie, bo córki zamawiają ;o).

W sklepie pojawiła się kategoria : SPINKI,   OPASKI, zapraszam do zaglądania,







































 sklepik został poszerzony o kategorię: kubki-filiżanki  ( info, po weekendzie powinna dojechać do mnie dostawa dużych filiżanek XL-300 ml pojemności )




                                        



A taka u nas wiosna, już się nacieszyłam szklarnią. Niech już wracają moje dzieci do domu, bo od rana miałam jakieś złe przeczucia .




22 komentarze:

  1. Nie wiem doprawdy, jak Ty to robisz, ale za każdym razem, kiedy tu zaglądam, jest coraz bardziej apetycznie Kinguś :))) Cudowności!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Opaski śliczniutkie! Takie słodkości, że oprzeć się nie można;) A filiżanki po prostu cudne!♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju, ja juz do końca zycia zostanę Twoją fanką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękne rzeczy i jakie realistyczne.zazdroszcze

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, Piecyku, szkoda, szkoda wielka szklarni. Ale postawicie nową! U nas też wieje okrutnie i ogólnie taki niepokój we mnie też.
    Ściskam Cię mocno!!
    P.S. niech Cię te czerwienie nie opuszczają, bo smakowite są.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pychotki...tylko szklarenki szkoda:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej... bardzo współczuję zniszczenia tej szklarni :( no ale spinki i opaski cudne! Mimo, że moja córeczka jeszcze w brzuszku już coś jej kupię :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja się cieszę, że znalazłam pani bloga. Przyjemnie czyta się posty osoby, którą często widuję w Baniach. Chodzę do szkoły z pani córkami, ciągle je szpieguję, ponieważ chcę zobaczyć te piękne opaski na ich głowach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż mi serce załomotało jak zobaczyłam tą szklarnię żal ogromny :( Smakowite opaski.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ajć, jak i jakim cudem to się stało ?
    Przecież były plany i .... Kingo tak mi przykro :(
    Gorące uściski - kissssssssssssssssssssssssss

    OdpowiedzUsuń
  11. Pokazałam mężowi przed chwilką,
    powiedział że za duży dach do ścian bocznych, bardziej płaski - może to pomoże Twojemu mężowi. Niech działa bo pomidory i reszta czekają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dach nie za duży tu na zdjęciu tak wygląda , bo dół połamany, a spadzisty musi być , bo inaczej śnieg stoi, a u nas mocno pada, mimo,że taki ostry to i tak zimą musimy odśnieżamy. W takim miejscu mieszkamy i takie wichury u nas często są, teraz koło domu kilka drzew przewalił, cała droga do miasta w drzewach. Ule tez nam powywracało, stały po niezawietrznej stronie. jakiś front u nas przechodzi od jeziora.

      Usuń
  12. uff, ale szkoda szklarni... u nas w sumie nie lepiej, tak zdmuchnęło trampolinę, że gdyby nie zatrzymała się na huśtawce to sąsiedzi mieliby po oknach... nikt nie przewidział, że będzie wialo aż tak, bo by się to lepiej zabezpieczyło...

    babeczki urocze i przesłodkie :) te spineczki to fajny pomysł, zamiast zwykłych 'pyków' :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam dla Ciebie mega wyzwanie: zrób w końcu coś brzydkiego!!!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kinia piękne prace, wspaniałe masz pomysły i zdolne ręce :) Wiesz :)
    A z powodu szklarni bardzo mi przykro :/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. O jeju, strasznie mi przykro z powody szklarni, a tak pięknie ją przygotowywaliście, myłyście. Może tunel foliowy..? hm

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnie zdjęcie to mnie przeraziło, nie ma co.. Zwłaszcza, że za oknem dalej słyszę hulający wiatr.
    Opaski przesłodkie, ale na tle tej szklarni nawet mnie już nie cieszą.. Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. strasznie mi przykro z powodu szklarni ale jestem myślami z Tobą:-) a opaski i filiżanki lądują na mojej liście:-)buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. literówka Ci się wkradła Piecuszku :)
    cupcakes nie cucpakes, ale są tak śliczne, że dziwne, że na pisownie zwracam uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Współczuję...przyka sprawa z tą szklarnią...a opaseczki -mniami,mniami...dobrze,że oglądam to po obiedzie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. cudne opaski - współczuję "ataku" na szklarnię :( taka piękna była, da się odbudować???

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

Popularne posty

Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.