niedziela, 6 października 2013

Muchomorowa zupa

Dziubdziałam i dziubdziałam, cały tydzień, w tzw. po godzinach. I choć przy lepieniu zabawę miałam przednią, bo nie zniewalał mojej twórczości oryginalny wzór, który trzeba było powielić. Mogłam w końcu lepić co dusza zapragnie, to już robienie zdjęć, to jakiś koszmar tego tygodnia. Nie marudząc, prawie skończyłam. A to prawie to jeszcze nie zrobione zdjęcia ,,liczę...8 naszyjników i czegoś tam jeszcze.
Nie wiem kiedy wena do mnie przyjdzie,żeby zwieńczyć owo dzieło. Pociesza mnie fakt ( przeleciałam dziś po waszych blogach) ,że ta bezmoc twórcza nie tylko mnie opętała.
     Powodów do zmartwień nie brakuje , a wręcz  przybywa. Hym  ..czyżby to one były powodem ..moich ociągnięć. Tydzień zakończył nam się nie ciekawie. Ci którzy obserwują mojego bloga , wiedzą ,że moje najstarsze latorośle biegają ( nie tylko) , pochłonięte zostały przez zawody biegów przełajowych, piłki ręcznej, nożnej itd. W zeszłym tygodniu odebrałam ich wyniki badań postawy-kręgosłupów. I o zgrozo. Na rozpoznaniu -za duża ruchomość kręgosłupa.Nauczona doświadczeniami lekarskimi i przebojami szpitalnymi z czwórką dzieci,postanowiłam się nie denerwować.Nawet dobrze mi poszło to niemartwienie się.  W piątek wysłałam mojego m. z dzieciakami na wizytę zbiorową, przegląd mojej czwórcy. Mieli przedłużyć badania lekarskie, podbić książeczki zawodnicze. Niestety nic z tego.Do listy przeciwwskazań doszło jeszcze parę punktów. Moje dziewczyny załamane, przebuczały cały wieczór. W końcu wieczorem im uległam, podpisałam zgodę na wystartowanie w zawodach.W sobotę wystartowały a ja czekam na kolejne badania, i może bardziej optymistyczne wieści. Pocieszam się,że to przez szybki ich wzrost,że może biegać będą mogły. A ,że sama ze sportem byłam związana od zawsze,wiem ile wnosi on w życie człowieka. Nowych znajomości,perspektyw. Wrzucam wam jeszcze zdjęcia z ostatniego biegu. Trzymajcie za dziewczyny kciuki.

A teraz ta bardziej optymistyczna część muchomorowej zupy. ;o)
































































































Zdjęcia Gołdap info.pl

















46 komentarzy:

  1. Grzybki jak prawdziwe. A ja w tym roku widziałam tylko dwa muchomorki w lesie, z czego jeden malutki, a drugi prawie bez kropek... Za to przynajmniej podgrzybków dużo było ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kinga trzymam za dziewczynki kciuki co do weny przybijam piątkę u mnie to samo :( czyli jej brak.
    Naszyjniki cudne i juz muszę odwiedzić twój sklepik z zamiarem zakupu czegoś na święta :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To już ostateczne mistrzostwo świata! Grzybki jak żywe prosto z lasu. Uwielbiam muchomory. :) Oj jakbym chciała mieć takiego muchomóra...

    OdpowiedzUsuń
  4. To już ostateczne mistrzostwo świata! Grzybki jak żywe prosto z lasu. Uwielbiam muchomory. :) Oj jakbym chciała mieć takiego muchomóra...

    OdpowiedzUsuń
  5. To już ostateczne mistrzostwo świata! Grzybki jak żywe prosto z lasu. Uwielbiam muchomory. :) Oj, jak ja bym chciała mieć takiego muchomóra...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcie czemu 3 razy dodał się komentarz... Pewnie dlatego, że tak bardzo mi się czerwone kapelusze podobają. ;)

      Usuń
  6. Cudne, rewelacja aż mi się jeść te muchomorki zachciało:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne, bajkowe muchomorki. Zdrówka dziewczynką życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku! Aż nie mogę wyjść z podziwu :-) A za córki trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Alez u Ciebie dzis duzo fotek. Muchomorki cudowne, wspaniale, piekne.... no slow mi brak !!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja piszę się na zupę muchomorową :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kochana cudowne te Twoje muchomory jak z bajki....pozdrawiam i trzymam kciuki za dziewczynki:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sliczne muchomorki!Alez z Ciebie zdolniacha:)
    Ja tez trzymam kciuki za córki ,nam nadzieje że wszystko dobrze się skończy.U mnie wręcz przeciwnie ,wena i chęci są ,tylko mój najmłodszy daje mi tak w kość ,że na nic mi nie starcza czasu.No ale nic ,trzeba przeczekać :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  13. napisałbym, że muchomory są niesamowite, ale to stanowczo za mało. nie wiem co powiedzieć. jestem zauroczona!

    OdpowiedzUsuń
  14. No niezłe grzybki.
    Co do dzieciaków to na szczęście większość chorób i dolegliwości wieku dziecięcego mija.

    OdpowiedzUsuń
  15. Takie cuda, że wydaję z siebie jakieś dźwięki, bo żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czuję na widok tych cudeniek. <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Grzybki jak malowane!!Trzymam kciuki za lepsze dni!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawdziwe cacuszka a oczka się do nich śmieją .
    Przynamniej moje:):):)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  18. I co mam powiedzieć ? artysa jesteś i do takich rąk twóczych ja powracam zresztą ci pisałm że jesteś u mnie pasku bocznym a teraz napiszę że mniw bardzo będziesz inspirować temat muchomorów mną zawładnął cudeńka ciepło pozdrawiam i buziaki ślę Maria

    OdpowiedzUsuń
  19. jakie sliczne i te kępki mchu cudowne !

    OdpowiedzUsuń
  20. Przecudne muchomorki:) wyglądają jak z bajki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. To, co pani tworzy jest po prostu OBŁĘDNE! z każdym postem na tym blogu jestem zakochana w nim coraz bardziej! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Rety! Piszczę z zachwytu! Uwielbiam muchomorki :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. tak pięknych muchomorów nawet w lesie nie spotkałam! cudne czerwone kapelusze stworzyłaś!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Grzybki wyglądają przeuroczo!!!
    Trzymam kciuki za poprawę wyników córek - oby sport dalej był w ich życiu.
    Zapraszam serdecznie do zabaw na moich blogach, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Muchomorki mają w sobie wiele uroku, teraz w ten jesienny czas to takie radosne promyczki:) Miałam wyhaftować muchomorka, mam już wybrany wzór, tylko ten czas, ech..
    Twoje dziewczyny mają sport w oczach i tak jak mówisz to same zalety a przede wszystkim pasja, tak ważna dla młodych ludzi. Warto skonsultować z innym lekarzem, przeczekać a przede wszystkim myśleć optymistycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Muchomory pierwsza klasa!!!! Aż by się chciało ich dotknąć! Brawo za perfekcję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Genialne są :D
    Mimo, że trujące to wywołują uśmiech na twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Потрясающие мухоморы!!! Восхищаюсь Вашими работами!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Muchomorkowa twórczość fantastyczna, a o kręgosłup naprawdę należy dbać, ale trzymam kciuki za pozytywne diagnozy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wysyp "muchomorkowy" ZACHWYCA:) Cuda! Cudeńka!:)

    Za dziewczyny, oczywiście mocno ściskam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  31. O matko i córko! Te muchomory - odlot zupełny! Najbardziej mi się podobają te długaśne - kolczyki i zawieszka. I te w buteleczce świetne! No cudo po prostu! A ja niedawno muchomorki haftowałam, bo to mój ulubiony motyw :)
    Kurczę, szkoda, że te wyniki nie najlepsze. Rozumiem Twoje Dziewczyny doskonale. Jakże ja bym cierpiała, gdyby względy zdrowotne uniemożliwiły mi na przykład robótkowanie...! Aż strach pomyśleć! Ale miejmy nadzieję, że wszystko się dobrze poukłada i będzie dużo lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  32. Rozumiem, że gwiazdy lubią biegać!!!
    Jednak jak coś z kręgosłupem nie halo to lepiej nie trenować - ja skakałam w dal i biegałam na długie dystanse i w wieku 17 już pierwsze objawy choroby kręgosłupa się pojawiły. Lpiej nie mówić co tam mam :).
    Pływać za to mogę do woli co czynię, zwłaszcza gdy boli ;P.
    Ja się napatrzeć nie mogę na te muchomory!!! Cudnie je zrobiłaś - co nie jest nowością ale i zdjęcia są urocze - z tym mchem. Gęba się cieszy jak na to patrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Piecyku, Twoje muchomory to mogłabym łyżkami jeść! No jak Ty to kobieto kochana takie malusie, maluteńkie tak precyzyjnie, ślicznie lepić możesz! Toż to jakaś umiejętność nadprzyrodzona jest! Najpiękniejszy ten smuklak chudy i wysoki. :)
    A wiesz..., mnie też nic się robić nie chce.... ciężko tak jakoś zmobilizować się do tworzenia... Ale minie, co...?
    usciski ślę.
    A dziewczynami się nie przejmuj. Rosną. Będzie dobrze.
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  34. Podziwiam Twoje prace juz od dawna al Ty I tak mnie nadal zaskakujesz :) Przeurocze te muchomorki a w wersji kolczykow juz calkiem mnie urzekly! pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  35. Przepiękne !! Jak prawdziwe !! :) Cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Muchomorków u mnie pod domkiem całe mnóstwo ale Twoje piękne jak wszystko co tworzysz !!! Takie bajkowe są :))) A dziewczynki mam nadzieję , że wszystko wróci do normy, że dorosną i będą biegać jak szalone !!! Pozdrawiam cieplutko ..

    OdpowiedzUsuń
  37. Trafiłam tu przez przypadek i chyba długo będę dochodzić do siebie! Cuda tworzysz!

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowne są te muchomorki:) Zachwyciłam się nimi:)
    Mam nadzieję, że z dziewczynkami będzie wszystko w porządku:) Dużo zdrówka im życzę:)
    Takie biegi to fajna sprawa, też kiedyś biegałam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dostałam oczo pląsu muchom-orkowego , ale te zawieszki są wspaniałe :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudowne muchomorki ...właśnie zakupiłam komplecik :)

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

Popularne posty

Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.