Kilka zdjęć ciasteczkowego ,,candy shop"- czyli moje domowe retro. Słój ukradziony mojemu mężowi z jego kolekcji starych buteleczek. Służyć mi będzie do przechowywania dużych guzików i korali.Ozdobiony tasiemką mojego autorstwa i ciasteczkiem. Pozostałe słoje zakupione zostały do przechowywania różności. Na zdjęciach malutkie słoiczki. wszystkie kartowy wymieniam na słoje i przeźroczyste pudełeczka. Wszystko przez nie widać i nie będę tracić czasu na szukanie.
Małe i mniejsze słoiczki.
Przyznam się,że nie byłam z nią bardzo związana, od jej śmierci minęło już wiele lat.
Przez ten czas niewiele razy ją wspominałam. A teraz siedzi w mojej głowie już od dłuższego czasu. Może potrzebuję teraz wsparcia? Nie wiem zupełnie jak to sobie wytłumaczyć. śni mi się ,że siedzi na krześle, na środku drogi przed swoim domem . Woła kury. Boi się ,ale ma spokojny , cichy głos.Patrzy w niebo. Będzie burza. Sen się kończy.
W zeszłym tygodniu dziewczynki porwały koraliki, które miałam na pamiątkę po niej. Teraz są w środku serduszka nie nawlekałam ich z powrotem, po prostu tam wsadziłam i zaszyłam . Mam jeszcze po mojej prababci puszkę i różaniec. Różaniec też użyję do jakiejś zawieszki pamiątkowej,żeby się nie plątał po szkatułkach.
kokarda candy shop.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.