poniedziałek, 22 lutego 2016

Kotek

   Witajcie  Kochani, po bardzo długiej przerwie.
Nawet nie chce mi się pisać, co przez ten czas się wydarzyło. W skrócie: szpital Zuzi ( i błędne leczenie) wycieczki do kardiologa z Zuzią do Olsztyna, zrywanie w szpitalu paznokcia Julki, w znieczuleniu które nie działało, a po dzisiejszej wizycie u ortopedy dowiedzieliśmy się, że to najprawdopodobniej nie koniec i konieczny będzie kolejny zabieg. Odganiam te myśli . Wieczorem bierzemy się za masowanie palca bez paznokcia, nie wiem jak obie to przeżyjemy.

   Dla higieny psychicznej powstał naszyjnik z kotkiem.








 
 

 
 
 

 
 

 
 


Zdjęcie mojej kwiecistej, wiosenki . Starą tacę, odnowiłam, koronkowym motywem odciśniętej serwetki papierowej.


 

7 komentarzy:

  1. Odwagi! Z pewnością wszystko się ułoży. Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeuroczy ten kotek. Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj widzę, że masz ciężki początek roku. Życzę aby reszta była jednak bardziej udana.
    Naszyjnik piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo zdrówka wam życzę. Pocieszające jest to, ze jak jest źle to później jest lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zdrówka dla Zuzi i paluszka Julci, piękny naszyjnik :)
    Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest naprawdę przeuroczy i ślicznie wykonany;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedule! Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
    Kotek cudny, przyjemnie się na niego patrzy :), pięknie wykonany i te kolorki! Wspaniały!
    Stałam się niedawno posiadaczką biszkoptowego labradorka :), dokładnie z taką samą miną spaceruje po trawie hihi...

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

Popularne posty

Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.