Jak ten czas leci. Pomocy!!! Ziemniaki jeszcze nie wykopane;o( buraki wykopane , ale zmarzły ;( pietruszka też ;o( Szklarnia jeszcze nie uporządkowana, pomidory w niej straszą niczym paskudne chwaszczę, a ten ziąb wcale nie zagrzewa mnie do prac ogrodowych ;o(
Jeszcze przekopac ogródki, posiac trawę ,wykopać ostatnie kwiaty, uporządkować skalniak, pomocy!!! Czy tylko my w takiej czarnej d...... ;o)
Nic tylko cieszyć się z tego ,że szybko wyzdrowiałam i póki co odpukać nic się mnie nie czepia od przeszło 10 dni , a to jest już jakiś sukces. Dobre samopoczucie przeniosło się na kilkanaście rozgrzebanych prac. Wszystko robię tylko nic nie kończę. Miałam zrobić magnesy wyszły ozdoby do wazo-doniczki. Dodatkowo rozgrzebałam kilka miniatur, które niespodziewanie zajęły mi szmat czasu a jeszcze końca nie widać;o( Pocieszam się, że to praca dla bliskiej mi osoby i mam nadzieję na mały uśmiech na jej twarzy.
Nasza Piecuchowa mała jesień. Skromniutko w tym roku ;o) ale zostałam sama na polu bitwy, więc czuję się w tym roku usprawiedliwiona.
I żegnają Was najmłodsze piecyki ;o) Julka po powrocie z korepetycji z matematyki , od samego wejścia uczy młodszą siostrę. Zuzia nie ma lekko ze starszą siostrą ;o)
Jeszcze przekopac ogródki, posiac trawę ,wykopać ostatnie kwiaty, uporządkować skalniak, pomocy!!! Czy tylko my w takiej czarnej d...... ;o)
Nic tylko cieszyć się z tego ,że szybko wyzdrowiałam i póki co odpukać nic się mnie nie czepia od przeszło 10 dni , a to jest już jakiś sukces. Dobre samopoczucie przeniosło się na kilkanaście rozgrzebanych prac. Wszystko robię tylko nic nie kończę. Miałam zrobić magnesy wyszły ozdoby do wazo-doniczki. Dodatkowo rozgrzebałam kilka miniatur, które niespodziewanie zajęły mi szmat czasu a jeszcze końca nie widać;o( Pocieszam się, że to praca dla bliskiej mi osoby i mam nadzieję na mały uśmiech na jej twarzy.
Nasza Piecuchowa mała jesień. Skromniutko w tym roku ;o) ale zostałam sama na polu bitwy, więc czuję się w tym roku usprawiedliwiona.
I żegnają Was najmłodsze piecyki ;o) Julka po powrocie z korepetycji z matematyki , od samego wejścia uczy młodszą siostrę. Zuzia nie ma lekko ze starszą siostrą ;o)
Buziaki Piecyk ;o)
W moim ogrodzie też jeszcze wiele do zrobienia, a tu nie dość, że zimno, to jeszcze jakieś paskudne przeziębienie mnie dopadło ;(
OdpowiedzUsuńUrosły Ci te śliczne Dziewczyny :D
Buziaki posyłam i życzę zdrowia i sił do działania :)))
Smutno mi to czytać, bo wiem jak choroba potrafi wykończyć, zeszły rok to dla mnie 8 miesięcy choroby więc znam to od podszewki ;o( wszystko zaniedbane. Ogród pomagały mi doprowadzać dzieci do porządku, ale teraz szkoła, zanim wrócą już ciemno i zimno . Najbardziej szkoda tego co pomarzło z plonów, ale cóż świnki gospodarzy się najedzą ;o) Życzymy dużo zdrówka , Piecyki
UsuńZupełnie jakbym czytała o swoich jesiennych perypetiach ;D Bardzo mnie pocieszyłaś, bo już myślałam, że tylko ja ja tak nie wyrabiam z ogródkiem... i że tylko u mnie straszą jeszcze pomidory w szklarni :) I ten ziąb, i cała reszta też się zgadza. Ja już sobie tłumaczę, że nie w tym roku, to w przyszłym wszystko będzie na tip-top :) Ozdoby jak zawsze rewelacyjne :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJuż niby niewiele , ale przez tą pogodę to wszystko się wydłuża, bo praca koszmarnie idzie ;o) Zatem życzę powodzenia w zmaganiach ogrodowych , pozdrawiam ciepło Piecyk.
UsuńPiekne zdjęcia :) Podziwiam twoje prace, dzisiaj znów mnie zachwyciłaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko, Piecyk.
UsuńTo kochana masz jeszcze roboty ful....Ale wież że roboty nie przerobisz....U mnie w ogrodzie też jeszcze nie posprzątane....Super zdjęcia....Dziewczynki słodziaki....Cudny klimacik masz w swoim gniazdku...Gorące buziaki pa....
OdpowiedzUsuńAch Kochana , nawet nie wiesz jak jestem w tyle. Jeszcze pół ogródka ziemniaków do wykopania a i tak wszystko dla świń się tylko nadaje ;o( bo zmarznięte, niestety nie zdążyliśmy. NA pocieszenie przekonałam męża, że nam dwa ogródki nie potrzebne i jeden ogród przebronujemy zasiejemy trawę i posadzimy drzewka i krzewy owocowe ;) .
UsuńPrzynajmniej z trawa muszę zdążyć, drzewka mogą poczekać do wiosny. Ściskamy cieplutko , Piecyki.
powodzienia zatem zycze
OdpowiedzUsuńkochana jak zwykle u Ciebie cudnie....zdrówka życzę dla całej rodzinki i trzymam kciuki za resztę prac.Mnie dziś w nocy zmogła angina i wylądowałam z herbatką w łóżku a tyle roboty nie skończonej :-(
OdpowiedzUsuńoj to zdrówka Ci życzę Anetko. Nie ma nic gorszego niż praca w chorobie ;o( A niestety my babeczki nie możemy sobie pozwolić na chorowanie.
UsuńDobrze, że już wyzdrowiałaś, bo teraz zakasasz rękawy i do roboty:) hihi
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje córcie i tak pilnie się uczą:) Super! A Twoje kadry z domu bardzo jesienne i przytulne dekoracje:) Pozdrawiam Ala
Jak bym czytała o sobie. Tez od co najmniej 4 tygodni mam ochotę krzyknąć RATUNKU!!! Chodzę nie doleczona bo zamiast leżeć z chorobą to łaziłam do pracy. Nie daję rady ogarnąć na raz i ogrodowych niezbędnych prac i tych rozgrzebanych, które trzeba zabezpieczyć i zaczętych dwóch mebli i bombek, bo już od miesiąca je robię. Strasznie się wkurzam na siebie, że nie nadążam. Wymyśliłam sobie że muszę też zrobić coś dla poprawienia sobie nastroju więc zaplanowałam malowanie w salonie, nowe zasłony i poduchy. Tylko przecież nikomu tego nie zlecą, muszę zrobić sama (malowanie wspólnie z mężem) Jak widzisz świetnie rozumiem Twoje rozterki :( Ale chyba musimy zrobić jakiś lan i wybrać priorytety bo nie jesteśmy robotami... Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOch rany rany, ja z przerażeniem myślę o malowaniu, w tym roku Komunia naszej średniej więc mnie to obowiązkowo czeka, a że tez zawsze sami malujemy to mnie to przeraża . Życzę ci dużo zdrówka i wykończenia prac zaległych .
UsuńTak się rozpisałam, że omal nie zapomniałam napisać o Twoich "skromnych" dekoracjach. Są piękne!!! U mnie znacznie oszczędniej bo czasu brak.
OdpowiedzUsuńAj daj spokój w tym roku tylko dynie do miski wrzuciłam, resztę dzieci poukładały dlatego tam i ptaszek x3 i sarenka, ale w końcu to tez ich dom i ma się i im podobać . Więcej nic nie robiłam bo tez po 4-5 godzin śpię przez tę pracę.
UsuńPiękne prace, świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie ;o)
Usuńpiękne kadry!!! piękne dekoracje!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko :o)
UsuńSuper zdjęcia :) Jeszcze będą ciepłe dni ( mam nadzieję) pomalutku wszystko jakoś ogarniesz :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewelinko. Pewnie tyle ile się da zrobię, jak nie to coś tam zostanie. Trudno jesteśmy tylko ludźmi. Przestroga na przyszły rok, żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę.
Usuń