środa, 13 kwietnia 2016

Broszka wiśnie

   Wracam po długiej nieobecności ;o)
Mam plany, ogrodowe, zawodowe, rodzinne. W tym roku nasza Julka obchodzi Pierwszą Komunię Świętą. W związku z tym czeka nas ogrom zajęć. Oby tylko pogoda dopisała i  pozwoliła mi się realizować. Póki co, dziś nadal pada.





 
 
 

 
 
 

 
 
 









 
 
 




 
 
 


                                                    Pozdrawiam cieplutko Piecyk.
 

7 komentarzy:

  1. Piękne. Wiśnie jak prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te wisienki są po prosu mega odlotowe. Patrzę i patrzę i tylko połączenie ich i listków z gałązką może świadczyć, że nie są prawdziwe. Bardzo zdolne masz palce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ soczyste wisienki! Świetna ta broszka, muszę przyznać, że przyciąga wzrok wpatrywałam się w nią, jakbym nigdy wiśni nie widziała :) SUPER!

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają jak żywe, aż nabrałam ochoty na wiśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Są super ...Aż się zachciało chapnąć...Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  6. Są genialne, jeszcze z tymi kropelkami wody...Jesteś prawdziwą artystką!!!

    OdpowiedzUsuń

Odwiedziłeś właśnie Piecuchowo, miejsce gdzie kasza gryczana próży się pod pierzyną , A kucharka nie przypala tylko modeliny. Jestem ciekawa Twoich wrażeń.

Popularne posty

Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.