Przyszła wiosna. Powiedziałam sobie,że jeśli teraz nie wezmę się do pracy , to zastanie mnie lato, a mój babiniec zostanie bez niczego świerzego do wyjścia z domku. Pokaże wam kilka sztuczek jakie wykorzystałam do stworzenia ślicznych ozdób do gumek, opasek, spinek i broszek. Te motywy są dziecięce,dużo w nich różu i słodkości, ale takie właśnie są dzieci i takie ich ozdoby. Oglądałam wiele firmowych bibelotów dla dzieci, zaglądałam do galerii z rękodziełem i ceny powaliły mnie na ziemię.
Pomimo braku czasu postanowiłam stworzyć własne ozdoby. moje co prawda powstały z nowych materiałów, ( + te wygrzebane) ale wasze nie muszą, można wykorzystać tzw recykling ubraniowy ważne jest tylko to, aby motywy na materiałach pasowały do siebie. Jak zwykle fajnie się bawiłyśmy. Ja szyłam kokardki a moje dziewczyny wyklejały kolarze z materiału. Majka lepiła różę dla swojej wychowawczyni.
Jestem zadowolona z efektów. Pokazuję wam kilka zdjęć- nie wszystko sfotografowałam, bo zabrakło mi spineczek lub innych dodatków. Kolekcję uzupełnię niebawem. Wykorzystałam nowe spinki, ale i takie od których odpadły ozdoby, opaski które zobaczycie na zdjęciach, uległy transformacji, Były to stare podrapane, nadające się tylko do wyrzucenia śmieci. Dawno temu schowałam je głęboko do szuflady , a teraz narodziły się na nowo. Efekt jest powalający, zdjęcia nie oddają uroku dodatków. Powiem wam tylko tyle,że moje dzieci przekopują od 2 dni cały dom w poszukiwaniu starych spinek i opasek,żebym je poprzerabiała. Więcej nie trzeba dodawać, Miłego podglądania. Zachęcam do dziergania i zabawy z dodatkami.
Przy okazji następnych zdjęć pokaże wam jak można ozdobić nimi stare sweterki, koszule dziecięce- czyli jak odrodzić ubranka z sekund handów ( te które wam zaprezentuję kupiłam po 1 zł ) . Jest to idealne rozwiązanie dla dzieci np, tak jak moje mieszkających na wsi, dla których ,żeby nie powiedzieć nie opłaca się ,ale najzwyczajniej w świecie szkoda jest włożyć na podwórko ubranka po kilkanaście zł i pilnować ,żeby nic nie pobrudziły i porwały. Tyle paplaniny . Pa.
Pomimo braku czasu postanowiłam stworzyć własne ozdoby. moje co prawda powstały z nowych materiałów, ( + te wygrzebane) ale wasze nie muszą, można wykorzystać tzw recykling ubraniowy ważne jest tylko to, aby motywy na materiałach pasowały do siebie. Jak zwykle fajnie się bawiłyśmy. Ja szyłam kokardki a moje dziewczyny wyklejały kolarze z materiału. Majka lepiła różę dla swojej wychowawczyni.
Jestem zadowolona z efektów. Pokazuję wam kilka zdjęć- nie wszystko sfotografowałam, bo zabrakło mi spineczek lub innych dodatków. Kolekcję uzupełnię niebawem. Wykorzystałam nowe spinki, ale i takie od których odpadły ozdoby, opaski które zobaczycie na zdjęciach, uległy transformacji, Były to stare podrapane, nadające się tylko do wyrzucenia śmieci. Dawno temu schowałam je głęboko do szuflady , a teraz narodziły się na nowo. Efekt jest powalający, zdjęcia nie oddają uroku dodatków. Powiem wam tylko tyle,że moje dzieci przekopują od 2 dni cały dom w poszukiwaniu starych spinek i opasek,żebym je poprzerabiała. Więcej nie trzeba dodawać, Miłego podglądania. Zachęcam do dziergania i zabawy z dodatkami.
Jesteś dla mnie absolutnym fenomenem. twoj blog dodaje do zakladek;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się nie tylko Twoje prace, ale i Twój sposób na życie. :-)
OdpowiedzUsuń