Te szparagi się na mnie uwzięły. Wróciły do mnie w przesyłce, a tak mi było ciężko się z nimi rozstać.
Co mnie utwierdza w przekonaniu,że warzywa są dobrym tematem twórczym-odtwórczym. Jedne z ciekawszych kolczyków jakie mam to słoiczki z groszkiem i marchewką. Czas pomyśleć o jakiejś nowości na tegoroczny sezon. W czym to się Piecyk będzie nosił tego lata?
A uważni zauważą, kropelki wody na szparagach ;o)
Co mnie utwierdza w przekonaniu,że warzywa są dobrym tematem twórczym-odtwórczym. Jedne z ciekawszych kolczyków jakie mam to słoiczki z groszkiem i marchewką. Czas pomyśleć o jakiejś nowości na tegoroczny sezon. W czym to się Piecyk będzie nosił tego lata?
A uważni zauważą, kropelki wody na szparagach ;o)
Buziaki Piecyk.
A jeszcze info. dla moich miłośników. Sklep Piecyka bierze udział akcji Dawandy. Możecie polować na okazje i zniżki .Dziś trwa promocja w dziale ,,Dziecko".Zapraszam.
hihi... myślałam, ze to prawdziwe szparagi... ;D
OdpowiedzUsuńSuper te szparagi!!:) Wczoraj jadłam te żywe;) hi hi:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę kolorowe:)
One są z modeliny? Niewiarygodne...! :)
OdpowiedzUsuńsadziłam ze sa prawdziwe!!!!
OdpowiedzUsuńJak napiszę,że ja też sadziłam,ze są prawdziwe to będzie przegięcie:D
OdpowiedzUsuńJak zwykle zaskakujesz :) Są przepiękne!!
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się przez chwilkę...po co szparagi leżą na koszuli..... :]
OdpowiedzUsuńOj na początku nie mogłam załapać o co chodzi a to ,że są z modeliny to mistrzostwo twórcy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję
są świetne !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFantastycznie obledne szparagi a teraz Piecyku kochany może botwinka :)
OdpowiedzUsuńHihihi, też myślałam że są prawdziwe i zastanawiałam się, czemu pozują do zdjęcia na koszuli :))
OdpowiedzUsuńNie da się zjeść ??? ;(
OdpowiedzUsuńWszystko się da, ale smakowało by marnie .
UsuńTwarde chyba ;)
UsuńGenialne te szparagi :)
OdpowiedzUsuńWarzywny akcent to super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńOdbiera mowę *.*
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie :)
OdpowiedzUsuń