Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Melancholijne dni. Też teraz takie macie? Jakieś, takie śpiące, z przymrużonymi powiekami, snujące się, ciągnące i spowite mgłami? Oj ja...
-
Imprezowy styczeń. Imprezy sypią się jedna za drugą. Środa bal choinkowy u Julki.Wczoraj byliśmy na zabawie choinkowej moich najstarsz...
-
Wczoraj zapytano mnie o kolor czerwony? A gdzie on uciekł z walentynkowych prac? Uciekł i już złapałam. Na prośbę te same czekoladki ...
Zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywania bez uprzedniej mojej zgody.
Śliczna!!! Zapraszam do mnie modeliniarnia-margi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO juz mi pachnie pod nosem, wspaniały wypiek Piecyku!
OdpowiedzUsuńOj jak pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńŚwietny;)
OdpowiedzUsuńO matko pyyyyycha!!!! ♥
OdpowiedzUsuńjak prawdziwa... aż by się chciało ją zjeść ;>
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda:) A mak jest prawdziwy czy "modelinowy"?
OdpowiedzUsuńWeekendowe wypieki? Nad wyraz udane:))
OdpowiedzUsuńidelany na wigilie ;p
OdpowiedzUsuńPYSZNY - walczę z czasem :(
OdpowiedzUsuńkiedy to się zakończy...
Maryś tak jak ja, już oddychać przestanę , bo czasu szkoda, sama chyba za dużo wzięłam na siebie i nie daję rady ze wszystkim, więc trzymaj się skarbie , Bo kto da radę jak nie my?
UsuńZjadłabym ten naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńPięknie tworzysz:)